Zgłoszenia o kradzieży z różnych stacji paliw zaczęły wpływać do lubuskich policjantów już od kilku tygodni. Złodziej w pośpiechu podjeżdżał do dystrybutora, a po zatankowaniu uciekał w nieznanym kierunku. Do tego typu sytuacji dochodziło w Świebodzinie, Sulechowie oraz Zielonej Górze.
Podczas ostatniej kradzieży w Sulechowie pracownik stacji szybko powiadomił o zdarzeniu miejscowych policjantów. - Informację o Maździe oraz dokładny opis otrzymały wszystkie patrole. Po kilku minutach auto zostało zauważone na jednej z ulic miasta - relacjonuje podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Policjanci wydali kierowcy polecenie do zatrzymania się przy użyciu sygnałów dźwiękowych oraz świetlnych. Mężczyzna nie reagował jednak na jakiekolwiek znaki i usiłował uciekać. - Mundurowi skutecznie zablokowali mu drogę, a agresywny kierowca podczas zatrzymania uderzył drzwiami samochodu w dłoń policjanta - dodaje podinsp. Barska.
Recydywista był pod wpływem narkotyków
Szybko okazało się, że zatrzymany 32-latek jest pod wpływem amfetaminy i marihuany. Ponadto mieszkaniec podsulechowskiej miejscowości już wcześniej został skazany za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej. Miał także aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Mężczyzna działał w warunkach recydywy. - Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na skierowanie do sądu wniosku o aresztowanie 32-latka. Sąd przychylił się do wniosku i aresztował mężczyznę na 3 miesiące - informuje rzecznik zielonogórskiej policji.