Nawet 30 tysięcy złotych grzywny może otrzymać 58-latek z Międzyrzecza, który po przyjeździe ze Szwecji został objęty kwarantanną. Mężczyzna przez kilka godzin był poszukiwany przez policjantów, gdy wyszedł z domu.
Mundurowi odnaleźli go przy jednym z bloków w centrum miasta. - Okazało się, że wyszedł z mieszkania, bo chciał się napić alkoholu! Policjanci, zachowując wszelkie środki ostrożności, przewieźli niemal nieprzytomnego mężczyznę do wytrzeźwienia - relacjonuje asp. Justyna Łętowska, rzecznik międzyrzeckiej policji.
Policja nieustannie kontroluje mieszkańców
Na terenie powiatu międzyrzeckiego jest już ponad 80 osób objętych kwarantanną. Do każdej z nich docierają mundurowi i sprawdzają, czy przebywa w wyznaczonym miejscu. Policjanci nie mają bezpośredniego kontaktu z osobami - kontaktują się z nimi za pomocą telefonu komórkowego.
- W momencie, kiedy osoby są zdyscyplinowane i dokładnie przestrzegają zasad, kontrole adresów, trwają szybko i przebiegają bez problemów. Jednak kiedy nie odbierają telefonów, czy po prostu opuszczają wyznaczone miejsca, wtedy wszystkie siły kierowane są do tego, aby w jak najkrótszym czasie ustalić miejsce pobytu osoby - informuje asp. Łętowska.
Przeczytaj też: Zielona Góra: Ratownicy trafili na kwarantannę. Pacjent zataił objawy koronawirusa