Próbował ukraść Jeepa w Zielonej Górze. "W Polsce jest tylko 8 takich egzemplarzy" (ZDJĘCIA, FILM)

25 maj 2020
Autor: 
Próbował ukraść Jeepa w Zielonej Górze Fot. KMP Zielona Góra

Pod osłoną nocy próbował ukraść samochód zaparkowany przed prywatną posesją. Mieszkaniec Zielonej Góry został zatrzymany po pościgu. Nie przyznaje się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.

Wszystko wydarzyło się w piątek, 22 maja. Około godziny 3:00 uwagę patrolu policjantów kryminalnych zwrócił mężczyzna, który kręcił się przy pojeździe marki Jeep Grand Cheerokie.

- Był on ubrany na czarno, na twarzy miał kominiarkę, a na dłoniach rękawiczki. Na widok policjantów mężczyzna zaczął uciekać. Kryminalni ruszyli za nim w pościg i szybko go zatrzymali - relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.

Nie przyznaje się do zarzutów

Zatrzymanym okazał się 29-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Mężczyzna jest znany policji i wcześniej był wielokrotnie notowany za podobne przestępstwa. W trakcie czynności ujawniono przy nim walizkę z urządzeniami służącymi do skanowania kodów kluczyków.

Funkcjonariusze udali się z zielonogórzaninem na przeszukanie do jego miejsca zamieszkania. - W trakcie działań znaleźli kluczyki i dokumenty od innych pojazdów, nośniki pamięci, telefony komórkowe, układy elektroniczne służące do otwierania pojazdów oraz gotówkę w kwocie prawie 3500 złotych, którą zabezpieczono na poczet grzywny - wylicza podinsp. Stanisławska.

29-latkowi przedstawiono zarzut usiłowania kradzieży. Mężczyzna nie przyznał się i w obecności adwokata odmówił składania wyjaśnień. W powyższej sprawie wszczęto śledztwo, natomiast sąd aresztował go na 3 miesiące.

Specjalny egzemplarz

Właściciel samochodu przyznał w rozmowie z policjantami, że pojazd był przygotowany na specjalne zamówienie. Podkreślił, że w Polsce obecnie znajduje się jedynie 8 takich egzemplarzy. Jego wartość wycenił na kwotę nie mniejszą niż 200 tysięcy złotych.

Przeczytaj też: Ratownik medyczny z Zielonej Góry potrzebuje pomocy. "Bywa bardzo ciężko, ale nie poddaje się"

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych na portalu internetowym "NewsLubuski.pl" jest zabronione.

Jeżeli widzisz błąd na stronie, napisz do redakcji: NewsLubuski

Właścicielem portalu NewsLubuski.pl jest firma vGs

Media Społecznościowe

Top