Wszystko wydarzyło się w piątek, 21 sierpnia. W kontrolowanym pojeździe według dokumentacji miały znajdować się czyste odpady żelaza i stali, jednak podczas oględzin stwierdzono blisko 16 ton odpadów żelaza i stali zmieszanych z kawałkami drewna, płytkami obwodów drukowanych, pojemnikami ciśnieniowymi i częściami elektrycznymi. Ujawniono także zabezpieczenia nadprądowe i inne moduły instalacyjne. Firma, do której jechał zakwestionowany transport nie posiada zezwolenia na odzysk odpadów.
Naczepa, w której znajdowały się odpady, została zabezpieczona. W opinii Lubuskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zielonej Górze z delegatury w Gorzowie Wielkopolskim transport przemieszczał się niezgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami. Pojazd i 16 ton odpadów pozostaje w dyspozycji PSG w Świecku oraz WIOŚ. W sprawie prowadzone są dalsze czynności.