We wtorek, 8 września, około godziny 19, dyżurny operacyjny Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Zielonej Górze odebrał telefon od zdenerwowanej kobiety, który zagubiła się w lesie. Sytuacja z minuty na minutę pogarszała się, zapadał zmrok a zaginiona coraz bardziej się stresowała. Dyżurny zielonogórskich strażaków będąc w stałym kontakcie telefonicznym z kobietą próbował naprowadzić ją na jakikolwiek punkt orientacyjny. W tym samym czasie do działań poszukiwawczych zadysponowane zostały 3 zastępy straży pożarnej.
Kobieta przez godzinę błądziła w kompleksie leśnym, jej stan psychiczny ulegał pogorszeniu mimo ciągłego kontaktu telefonicznego ze strażakami. Po około godzinie od rozpoczęcia akcji poszukiwawczej zaginiona natrafiła na charakterystyczny obiekt w lesie. Po kilku minutach we wskazanym miejscu pojawili się strażacy. Zaginiona została odnaleziona pod Świdnicą. - Kobieta nie wymagała pomocy medycznej. - dodaje st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskich strażaków.