Wszystko wydarzyło się w czwartkowe popołudnie, 26 listopada, około godziny 12:30. Mieszkaniec bloku przy ulicy Wyszyńskiego w Zielonej Górze zgłosił, że u jego sąsiada coś się stało i nie może wejść do mieszkania mężczyzny.

Na miejsce wysłano dwa zastępy straży pożarnej oraz podstawowy zespół pogotowia. Konieczne okazało się siłowe wejście do lokalu przy użyciu specjalistycznego sprzętu.

- W środku znaleźliśmy mężczyznę przygniecionego szafą. Jednocześnie ta szafa blokowała wejście do samego mieszkania, dlatego strażacy musieli się trochę napracować - relacjonuje st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskich strażaków.

Poszkodowany mężczyzna był nieprzytomny. Po opatrzeniu przez ratowników medycznych został przetransportowany do szpitala. Obecnie nie wiemy, czy doznał jakichkolwiek urazów.

Przeczytaj też: Ktoś ukradł psa z podwórka w Słonem koło Zielonej Góry. Właścicielka prosi o pomoc