- Wspólnie uważamy, że dzisiaj wszystkie środowiska samorządowców, doświadczonych partii które stoją po stronie Polski zdecentralizowanej, Polski zarządzanej z małych ojczyzn powinny ze sobą współpracować - mówi szef PSL Władysław Kosiniak - Kamysz. - Powinny stawić opór zbójeckiej spartolonej ordynacji wyborczej, która nie odpowiada na potrzeby mieszkańców każdej małej ojczyzny. Są tam zapisy niebezpieczne. PKW skrytykowała dogłębnie projekt ustawy, wskazując na ogromne trudności w przeprowadzeniu wyborów. Nie jesteśmy za polityką nakazową.
O ordynacji wyborczej wypowiadał się również Janusz Kubicki.
- Są również dobre aspekty jednak może prowadzić do tego, że będzie jedna przewodnia siła narodu i to mieszkańcy będą decydować o tym jaki będzie kształt ich gminy, tylko ktoś, gdzieś w Warszawie będzie podejmował decyzje, kto będzie rządził i co będzie robił - komentuje Kubicki. - Uważam, że mieszkańcy chcą mieć wpływ na to, co dzieję się z ich miastem czy gminą. Oni chcą żyć w normalnym kraju, normalnym mieście.
Kosiniak - Kamysz przedstawił również stanowisko dotyczące konfliktu na linii Prezydent - Minister Obrony.
- Nie ma chemii pomiędzy Prezydentem Dudą a Ministrem Obrony. Myślę, że wizje Polski rozjeżdżają się pomiędzy dwoma panami. Co jest niedobre z punktu widzenia strategii długofalowej, ale jest dobre ponieważ pewnie ma to powstrzymywać złe zakusy Ministra. Antoni Macierewicz nie uznaje Andrzeja Dudy jako zwierzchnika sił zbrojnych, "My mamy władze, nie on nam będzie tutaj wskazywał kierunki". My poparliśmy Pana Prezydenta w jego decyzji o braku nominacji generalskich w sierpniu, uważam że jego argumentacja była bardzo słuszna. Po dwóch latach Pan Prezydent ma zupełnie inne poczucie bycia Prezydentem niż wtedy gdy zaczynał. Jest też dużo mocniejszy. Stąd ten konflikt. Ten konflikt nie jest dobry. Co to oznacza dla PiSu? Ja nie sądzę, żeby im to zaszkodziło.