"Ciepły guzik" to nic innego jak możliwość samodzielnego otwarcia drzwi przez pasażera autobusu. Dzięki tej funkcji otwierane są tylko te drzwi, z których chcą skorzystać pasażerowie. Zimą zapobiega to nadmiernemu wychładzaniu pojazdu, a latem pozwoli na efektywne działanie klimatyzacji.
System został uruchomiony w Zielonej Górze blisko trzy lata temu. Przyciski nie były jednak aktywne od ubiegłego roku. Wówczas drzwi otwierali tylko kierowcy. Wszystko w związku z ryzykiem przenoszenia koronawirusa poprzez dotykanie guzików.
"Ciepły guzik" znów aktywny
Zimą brak możliwości samodzielnego otwierania drzwi przez pasażerów okazał się uciążliwy. Pasażerom zaczął przeszkadzać chłód w autobusach.
- Napływało do nas wiele zgłoszeń od podróżnych, że w autobusach bywa zimno. Dzisiaj na zewnątrz jest temperatura poniżej zera, więc kiedy kierowca otwiera wszystkie drzwi na przystankach, automatycznie następuje wychłodzenie autobusu i ciężko było nam zapewnić komfort podróżnym - mówi Robert Karwacki, zastępca dyrektora MZK Zielona Góra.
I tak od poniedziałku, 15 lutego, "ciepły guzik" znów będzie aktywny w zielonogórskich autobusach. W pierwszych tygodniach działania kierowcy będą zwracali szczególną uwagę i w razie potrzeby otworzą drzwi. Przewoźnik prosi także pasażerów o życzliwość i pomoc osobom, które mają problemy z opuszczeniem autoubusu.
Przeczytaj też: Rozbój w Zielonej Górze. Trzech złodziei napadło mężczyznę i okradło mieszkanie
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Prześlij je do nas na Facebooku lub na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.