Szpital tymczasowy w Zielonej Górze ma coraz więcej pacjentów. „Brakuje anestezjologów”

Szpital w Zielonej Górze ma coraz więcej pacjentów z COVID-19. Zakazano odwiedzin chorych i wstrzymano przyjęcia na planowe zabiegi. W lecznicy brakuje anestezjologów.

W środę, 10 listopada, w całej Polsce odnotowano 18 550 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. W Lubuskiem jest to 271 osób. Wzrost zakażeń przekłada się na więcej pacjentów w szpitalach.

W zielonogórskim szpitalu zakazano już odwiedzin chorych oraz wstrzymano przyjęcia na planowe zabiegi.

– Pacjentów przybywa. W szpitalu tymczasowym na ponad 100 łóżek jest ponad 80 pacjentów. 10 z nich przebywa na łóżkach respiratorowych, co oznacza, że bardzo ciężko przechodzą chorobę – informuje Sylwia Malcher Nowak, rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.

Brakuje anestezjologów

Lecznica boryka się z brakami kadrowymi. Głównie jest to wymuszone koniecznością przesuwania personelu do pracy w Szpitalu Tymczasowym

– W szpitalu najbardziej brakuje pielęgniarek anestezjologicznych. Bardzo chętnie szpital zatrudni także ratowników i lekarzy anestezjologicznych – podkreśla Malcher-Nowak.

Przeczytaj też: WORD Zielona Góra odwołuje egzaminy na prawo jazdy. Brakuje ludzi do pracy