Fundacja Chirurgii i Onkologii Polskiej CHOP im. prof. Pawła Murawy przekazała Szpitalowi Uniwersyteckiemu w Zielonej Górze 15 sztuk siatek do rekonstrukcji piersi o wartości blisko 90 tys. zł. - Uważamy, że są bardzo potrzebne, ponieważ pomoc pacjentom onkologicznym nie powinna przebiegać tylko i wyłącznie w ramach stricte procesu chirurgicznego, ale należy także dbać, aby pacjentka wyszła ze szpitala zadowolona i optymistycznie nastawiona, tak, by mieć większą siłę do walki z rakiem. - mówił prezes fundacji CHOP, Daniel Hrehorecki.
Fundacja CHOP zebrała około 270 tys. zł i za tą kwotę kupiła 49 siatek, z czego 15 trafiło do zielonogórskiego szpitala, a reszta do czterech innych ośrodków, tam, gdzie są odpowiedni fachowcy. Na kupno siatek złożyło się wielu fundatorów. Najwięcej, bo 150 tys. zł, otrzymano od firmy Li Parie Polska oraz Kobiet Li Parie. W tym celu zorganizowano na przykład pokaz mody.
Siatki do rekonstrukcji piersi - to nowość i rzadkość w Polsce
Siatki zaczęto stosować zaledwie 5 lat temu. Rocznie w naszym kraju wszczepia się takie siatki zaledwie 200 pacjentkom. Z kolei w krajach Europy Zachodniej i USA ok. 70 proc. rekonstrukcji gruczołu piersiowego jest wykonywanych w systemie implant plus siatka.
W Klinicznym Oddziale Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej w Zielonej Górze wykonuje się rocznie ok. 200 operacji pierwotnych raków piersi. Do tego dochodzą wtórne rekonstrukcje. To najwięcej w woj. lubuskim. Dawid Murawa zdradził też, że do produkcji siatek z biologicznego materiału w specjalnych warunkach hoduje się świnie i woły.
Źródło: Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze
Czytaj także - Rusza remont wiaduktu na Zjednoczenia w Zielonej Górze. Będą utrudnienia