Przetarg na remont ulicy Zjednoczenia wraz z wiaduktem ogłoszono jeszcze w 2021 roku, natomiast prace na samej konstrukcji ruszyły w kwietniu tego roku. Tutaj zgodnie z opisem zamówienia, wykonawca powinien dokonać prac rozbiórkowych i robót ziemnych, aby później wymienić nawierzchnię, naprawić powierzchnie betonowe i żelbetowe oraz zamontować elementy odwodnienia.
"Będzie totalny paraliż"
Szybko okazało się, że stan techniczny wiaduktu jest o wiele gorszy, niż wykazywały ekspertyzy. Elementy nośne są mocno uszkodzone. Zapadła więc decyzja, że od poniedziałku, 30 maja, wiadukt zostanie całkowicie zamknięty dla pojazdów o masie powyżej 3,5 tony, czyli m.in. autobusów i ciężarówek.
- W tym przypadku oznacza to totalny paraliż tej części miasta. Wszystkie autobusy, samochody ciężarowe będą musiały znaleźć inną drogę - informuje Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry.
Ograniczenia w ruchu wpłyną na zmianę tras autobusów MZK Zielona Góra. Obecnie nie znamy jeszcze tras alternatywnych dla komunikacji miejskiej, ale z pewnością poznamy je w najbliższych dniach.
Remont wiaduktu w Zielonej Górze - prace się przedłużą
Inwestycję realizuje konsorcjum firm PBW Inżynieria (Wrocław) i DROMOSTTOR Sp. z o.o. (Lwówek Śląski). Jej koszt to 12,7 miliona złotych. Termin wykonania wszystkich prac to 12 miesięcy, ale już teraz wiadomo, że drogowcy nie skończą ich w wyznaczonym terminie.
- Ledwo "wygrzebaliśmy" się z remontu wiaduktu na Batorego a teraz kolejny pasztet. Dla tych, co nie pamiętają, jak było, przypomnę, że było "wesoło", przedłużenie remontu o ponad dwa lata! Teraz czekamy na kolejne ekspertyzy, które określą kierunek tego co możemy, a właściwie co musimy zrobić z tym obiektem - dodaje Janusz Kubicki.
Przeczytaj też: Susza w Lubuskiem. Brakuje wody. Są apele i zakazy podlewania ogródków