Dziś, 20 lutego, odbyła się zwyczajna sesja Sejmiku Województwa Lubuskiego. Tym razem nie w Zielonej Górze, lecz w Gorzowie Wielkopolskim, a dokładniej w Zamiejscowym Wydziale Kultury Fizycznej poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego.
Wojewoda Lubuski Władysław Dajczak do odwołania? O to apeluje sejmik
Radni w trakcie obrad podjęli temat apelu w sprawie odwołania wojewody lubuskiego Władysława Dajczaka złożonego przez klub Platformy Obywatelskiej. To pokłosie wniosku, który 4 sierpnia 2022 roku złożyła do premiera marszałek województwa Elżbieta Anna Polak. Chodziło wówczas o wszczęcie czynności w celu odwołania Władysława Dajczaka ze stanowiska, ale ostatecznie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie zareagowała na to w żaden sposób.
Jakie zarzuty postawiono wojewodzie? W apelu pojawił się między innymi temat katastrofy ekologicznej na Odrze. Czytamy, iż wojewoda nie miał żadnej aktywności w zwalczaniu skutków katastrofy, a jedynym dającym się zauważyć jego zachowaniem w tej sprawie był "spektakularny przelot śmigłowcem nad rzeką zakończony symptomatycznym stwierdzeniem, iż masowe zatrucie ryb w rzece Odrze istotnie ma miejsce".
- Wojewoda Dajczak nie wypełnia obowiązku współdziałania wszystkich organów administracji rządowej i samorządowej. Od początku swojej kadencji nie uczestniczył w żadnej sesji Sejmiku Województwa Lubuskiego, którego wiele lat był radnym. Sesji tych odbyło się 51. Choćby z tego powodu trudno mówić o jakimkolwiek współdziałaniu Wojewody z organami administracji samorządowej - czytamy w apelu.
Kolejnym zarzutem wymienionym w dokumencie jest brak aktywności w utworzeniu oddziału kardiochirurgii w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim. Wnioskodawcy podkreślali, iż Władysław Dajczak od trzech lat jest przeciwny tej inicjatywie, a za jego postawą kryje się "konflikt interesów na linii pieniądze publiczne, a interes prywatny". Poruszają tu kwestię szpitala w Nowej Soli, gdzie prywatna spółka należąca do... konsultanta wojewódzkiego ds. zdrowia powołanego przez wojewodę na zasadzie wyłączności wykonuje świadczenia w ramach leczenia kardiochirurgicznego.
- Taka postawa wojewody przekonuje o demonstracyjnym lekceważeniu swojego ustawowego obowiązku, o braku podstawowego szacunku dla prawa, a przede wszystkim o braku jakiegokolwiek zaangażowania w rozwiązywanie ważnych dla mieszkańców województwa problemów - zapisano w apelu.
Apel o odwołanie wojewody. Jak głosowali radni sejmiku?
Za przyjęciem apelu zagłosowało 18 radnych, jedna osoba się wstrzymała, a 10 radnych nie wzięło udziału w głosowaniu. Za były sejmikowe kluby Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Bezpartyjnych Samorządowców. Z treścią apelu nie zgadzały się zaś kluby Prawa i Sprawiedliwości oraz Samorządowego Lubuskiego.
- Pan wojewoda jest przedstawicielem rządu w terenie, nie widzimy aktywności pana wojewody - podkreślała radna Anna Chinalska (PSL). Podobnego zdania była Maria Jaworska z klubu Bezpartyjni Samorządowcy: "Wojewoda nie tylko nie zabiega o kardiochirurgię w Gorzowie, ale hamuje. Wspiera prywatne interesy swoich ze szpitala w Nowej Soli. Prywata jest ważniejsza niż zdrowie Lubuszan z północnej części naszego województwa" - zaznaczała.
Jak odnieśli się do tego przeciwnicy apelu? Radna PiS Małgorzata Gośniowska-Kola mówiła, że apel jest "wrzutką, która ma podnieść rangę tej sesji". Głos zabrała też Wioleta Haręźlak (Samorządowe Lubuskie), która podkreślała, iż apel jest "przygotowany za pięć dwunasta" i jej klub nie poprze go.
Przeczytaj też: Tragiczny wypadek koło Sulechowa. Ciężko ranny kierowca zmarł w szpitalu (ZDJĘCIA)
https://newslubuski.pl/spoleczne/13969-sejmik-wojewodztwa-lubuskiego-apeluje-do-premiera-o-odwolanie-wojewody.html#sigProIdd5233e2d97