Żadnych granic, czyli kamienie na moście (ZDJĘCIA)

18 sierpień 2017
Autor: 

Na moście łączącym polską wieś Siedlec z niemieckim Zelz pojawiły się kilka dni temu dwa duże kamienie. Wraz z kamieniami pojawiło się sporo różnych komentarzy. Jedni mówią, że to przed złodziejami, inni dopatrują się podtekstów politycznych, są też tacy, którym kamienie nie przeszkadzają i nie szukają odpowiedzi na pytanie, kto i dlaczego je tam położył.

Most został zbudowany w 2008 roku. Ma łączyć, a nie dzielić. Służy głównie turystyce pieszej i rowerowej. Zainstalowane na moście zapadki uniemożliwiają poruszanie się po nim samochodów. Niestety, według mieszkańców okolicy i władz niemieckich zapadki były zbyt często niszczone przez kierowców i trzeba było coś z tym zrobić. Dwa głazy, które położono na wjeździe na most są barierą dla ruchu samochodowego.

- Informacja o kamieniach na moście zabrzmiała dla mnie dość dziwnie. Rolnicy niemieccy z tej okolicy zgłaszali kradzieże sprzętu rolniczego i nastąpiła reakcja władz powiatowych z Forst. Gmina Trzebiel i Zelz wykonały ogromną pracę w celu zbliżenia się i wypracowały między sobą bardzo dobre kontakty. Moim zdaniem nie ma możliwości, żeby te kamienie na granicy podzieliły Polaków i Niemców i zepsuły ich relacje. Pamiętajmy, że zbliżają się wybory parlamentarne w Niemczech i może ma to związek z działaniami politycznymi. Jedno jest pewne, że wspólnie na granicy jest zawsze łatwiej, że może dochodzi do kradzieży, nie świadczy o tym, że Niemców okradają Polacy i mam nadzieję, że policja niemiecka we współpracy z polską wyjaśnią tę sprawę - mówi Czesław Fiedorowicz, prezes Euroregionu Sprewa-Nysa-Bóbr.

- Żyjemy tu bardzo dobrze z Niemcami, jesteśmy sąsiadami w bardzo dobrych relacjach. Ja sobie tym mostem jeżdżę rowerem na przykład na grzybki do Niemiec. Te kamienie mi nie przeszkadzają - mówi pan Józef z Królowa.

- Keine grenzen! My tu sobie dobrze żyjemy z sąsiadami z Polski i nic tego nie zmieni, ale kamienie muszą być, bo ten most nie jest dla jeżdżących samochodami, a wielu kierowców tu jeździ. Kamienie nie grodzą nas od Polaków, nie popsują one naszych stosunków sąsiedzkich. Ja po moście przedostaję się na polską stronę często, choćby po jajka - mówi Hans, mieszkaniec Zelz.

- Ja o głazach dowiedziałem się od mieszkańców gminy. Nie zgłaszają problemów z komunikacją, ale jest to różnie komentowane. Dla mnie jest to o tyle zaskoczeniem, że nie wiedzieliśmy nic o pomyśle zbudowania zapory z kamieni. Urzędnicy niemieccy w starostwie powiatowym podjęli taką a nie inną decyzję. Od momentu powstania mostu co roku organizujemy święto mostu dla uczczenia tego faktu. Raz odbywa się zabawa po stronie polskiej, raz po niemieckiej. Mam nadzieję, że głazy zostaną usunięte do 9 września, kiedy mamy kolejne święto, na które serdecznie już dziś wszystkich zapraszam - komentuje Marek Iwlew, wójt gminy Trzebiel.



Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych na portalu internetowym "NewsLubuski.pl" jest zabronione.

Jeżeli widzisz błąd na stronie, napisz do redakcji: NewsLubuski

Właścicielem portalu NewsLubuski.pl jest firma vGs

Media Społecznościowe

Top

stat4u