Zabieg, który trwał siedem godzin, przeprowadzony został w dwóch zespołach, a uczestniczył w nim m.in. dr Witold Maciej Iciek, kierownik Klinicznego Oddziału Otorynolaryngologii. - Najpierw należało usunąć raka, który znajdował się w obrębie błony śluzowej policzka i częściowo dziąsła. Następnie trzeba było wykonać operację usunięcia przerzutowych węzłów chłonnych na szyi. Jednocześnie drugi zespół pobrał płat z okolicy przedramienia pacjentki wraz z naczyniami krwionośnymi. W końcowym etapie został on wszyty w miejscu ubytku onkologicznego. Naczynia płata zostały połączone z naczyniami szyjnymi i dzięki temu płat stanowi pełnowartościową i własną tkanką pacjentki, przez co nie obumiera w trakcie późniejszej radioterapii. – wyjaśnia prof. Golusiński.
Na czym polega wyjątkowość tej operacji? – Tylko metody rekonstrukcyjne z zastosowaniem wolnych płatów powodują, że możliwe jest radykalne leczenie chirurgiczne stosunkowo zaawansowanych guzów nowotworowych. Trzeba pamiętać, że poza usunięciem guza, musimy przywrócić funkcje mówienia, czy połykania oraz przywrócić akceptowalny wygląd estetyczny pacjentki. Działamy przecież w rejonie głowy i szyi, co przekłada się na późniejszą jakość życia operowanej osoby. Pamiętamy też, że leczenie operacyjne jest tylko częścią leczenia, a więc techniki rekonstrukcyjne muszą być odporne na stosowaną w następnym etapie radioterapię. Takie leczenie jest obecnie światowym standardem. – tłumaczy prof. Golusiński.
- Należy podkreślić, że w przypadku tej pacjentki, każda inna forma leczenia spowodowałaby bardzo duże ograniczenie jakości życia – unieruchomienie języka, często trudności z połykaniem, normalnym mówieniem. Dlatego zdecydowałem się na rekonstrukcję. To nowatorska operacja w województwie wymagająca dobrego zespołu oraz nowoczesnego bloku operacyjnego. Pacjentka musi obecnie pracować z logopedą i fizjoterapeutą. Najważniejsze jednak, że funkcja mówienia została zachowana. Kobieta właśnie wychodzi do domu. - dodaje.
W operacji brało udział pięciu lekarzy wspomaganych przez anestezjologów i pielęgniarki. W sumie 10 osób. Chirurdzy używają przy tego typu operacjach nici grubości ludzkiego włosa, dlatego rekonstrukcję wykonuje się pod mikroskopem.
To pierwsza, ale nie ostatnia operacja tego typu w naszym szpitalu. - Chciałbym rozpocząć w Zielonej Górze program leczenia tego typu. Jeżeli w obszarze głowy i szyi mamy możliwość operacji rekonstrukcyjnych to jesteśmy w stanie leczyć pacjentów z nowotworami w wyższym stopniu zaawansowania oraz trudnych lokalizacjach anatomicznych – podkreśla lekarz. Do tej pory, jeżeli chodzi na przykład o nowotwory jamy ustnej, czy gardła, pacjenci byli leczeni poza województwem lubuskim.
Prof. UZ dr hab. n. med. Paweł Golusiński rozpoczął niedawno współpracę z naszym szpitalem. Jest wybitnym specjalistą otorynolaryngologii, a także chirurgiem głowy i szyi. To również nauczyciel akademicki związany nie tylko z Uniwersytetem Medycznym w Poznaniu, ale również z naszym Wydziałem Lekarskim i Nauk o Zdrowiu na Uniwersytecie Zielonogórskim, gdzie objął kierownictwo Katedry Otorynolaryngologii i Chirurgii Szczękowo-Twarzowej.
Profesor jest stypendystą Klinik Otolaryngologii oraz Chirurgii Głowy i Szyi w Amsterdamie (Holandia), Bergen (Norwegia), Rzymie (Włochy) oraz Houston i Orlando (USA). Posiada certyfikaty ukończenia kursów chirurgicznych w, Czechach, Szwajcarii Wielkiej Brytanii i USA. Jako jedyny w Polsce, ukończył prestiżowy program szkolenia pospecjalizacyjnego w zakresie zaawansowanej chirurgii onkologicznej głowy i szyi w Birmingham University Hospital w Wielkiej Brytanii. Autor wielu publikacji naukowych w dziedzinie otolaryngologii oraz onkologii laryngologicznej. Jeden z czołowych krajowych ekspertów w zakresie badań wpływu wirusa HPV na rozwój nowotworów złośliwych głowy i szyi. Jego główne zainteresowania to chirurgia onkologiczna głowy i szyi, chirurgia tarczycy, a także chirurgia rekonstrukcyjna z zastosowaniem wolnych płatów.
Źródło: szpital.zgora.pl