O sprawie poinformował w mediach społecznościowych prezydent miasta Janusz Kubicki. Jego zdaniem dyrektor zrezygnował ze stanowiska po atakach, które zaczęły się po ujawnieniu nieprawidłowości w działaniu placówki przy ulicy Lubuskiej.
- Złożył rezygnację, ma dość nagonki, nie wytrzymał tego. Jest kłębkiem nerwów. Kiedyś ktoś powiedział, że można zabić człowieka gazetą. Tak tego człowieka zaszczuli, zniszczyli. Zrobiły to osoby, które nie zasługują na miano dziennikarza - napisał J. Kubicki.
Obecnie Domem Pomocy Społecznej będą zajmowali się Waldemar Michałowski (Dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego oraz Mieczysław Jerulank (Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej).
Śledztwo prokuratury, ognisko koronawirusa
Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze cały czas prowadzi sprawę w miejskim DPS. Istnieją bowiem uzasadnione podejrzenia nieprawidłowości w sprawowaniu opieki nad pensjonariuszami przez personel medyczny.
Dodatkowo w ostatnich dniach w placówce pojawiło się spore ognisko koronawirusa. Łącznie zakażone są już 44 osoby. Część z nich jest hospitalizowana. Ponadto wiele osób zostało skierowanych na kwarantannę.