W środę, 4 listopada, posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic przeprowadziła kontrolę w Lubuskim Kuratorium Oświaty w Gorzowie Wielkopolskim. Ta dotyczyła przede wszystkim pism, które otrzymali dyrektorzy szkół. Wymagano w nich podania informacji na temat nauczycieli i uczniów, którzy brali udział w protestach przeciwko zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji.
I tak posłanka poinformowała, że jedyną osobą, która doniosła na swoich uczniów był Zbigniew Kościk, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego w Zielonej Górze i jednocześnie radny sejmiku województwa z Prawa i Sprawiedliwości. Ponadto zapowiedział, że wyciągnie wobec nich konsekwencje.
- Zastanawiam się, skąd dyrektor szkoły wiedział, że uczniowie wieczorową porą wyszli na spacer. Prowadził czynności operacyjne, czy fejsika przeglądał? I w jaki sposób połączył nieobecność na porannych zajęciach zdalnych z wieczornymi spacerami, skoro za manifestowanie chce karać? - napisała na portalu społecznościowym Anita Kucharska-Dziedzic.
"Na grożący palec Kościka trzeba odpowiedzieć innym palcem"
Do całej sprawy odniósł się Instytut Równości z Zielonej Góry.
- Mamy to czarno na białym: zapewnienia dyr. Kościka o tolerancyjnej szkole i nadzorze dyrekcji, żeby szkoła respektowała podstawowe prawa dziecka, ucznia i obywatela zapisane w Konwencji o prawach dziecka, Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Prawie oświatowym i statucie szkoły można włożyć między bajki - czytamy w komunikacie.
Ponadto z informacji instytutu wynika, że dyrektor nie przedstawił żadnych dowodów, że młodzież brała udział w strajku kobiet. Sam założył bowiem, że tak było. - Licealiści z III LO - jesteśmy z Wami. I Zielona Góra też jest z Wami. Na grożący palec Kościka trzeba odpowiedzieć innym palcem. Nie wystraszą nas żadni nadgorliwi polityczni oficerowie "dobrej zmiany" - podkreśla IR.
MEN wnioskował o informacje
Sprawdzenie, czy uczniowie biorą udział w protestach, poleciło Ministerstwo Edukacji Narodowej. - Zgodnie z zapowiedzią poprosiliśmy kuratorów oświaty o informacje, czy takie sytuacje miały miejsce w ich regionie i jaka była na nie reakcja dyrektorów szkół. Nie ma zgody na to, aby uczniowie zachowywali się w taki sposób - czytamy w komunikacie ministerstwa na Twitterze.
https://newslubuski.pl/spoleczne/9580-dyrektor-iii-lo-w-zielonej-gorze-doniosl-ze-uczniowie-brali-udzial-w-protestach.html#sigProId3ac761963f
Fot. Anita Kucharska-Dziedzic - posłanka na Sejm RP
Przeczytaj też: Nieznani sprawcy ukradli sprzęt spod szpitala w Drezdenku. Był użyczony przez strażaków