Podwójny sukces - bo tak śmiało można to nazwać! Stelmet Enea BC Zielona Góra zdobył pierwsze punkty w Energa Basket Lidze! Ogromnym przełamaniem była także wygrana w bardzo specyficznej hali Ostrowa Wielkopolskiego. Do tej pory, Stelmet jako jedyny z czołówki nie wygrał ani razu w Ostrowie.
Mecz już na starcie zapowiadał się ciekawie dla zielonogórskiej ekipy. Zielonogórzanie na początku "odpalili" rakietę w postaci Jarosława Zyskowskiego (najlepszy zawodnik meczu w ekipie Stelmetu). Po swoim pierwszym rzucie za 3 punkty dał prowadzenie Stelmetowi 5:0. Na więcej niestety BM Slam Stal Ostrów Wlkp nie pozwolił. Goście mieli także swoje momenty, w których prowadzili minimalnie spotkanie. Cały mecz okazał się bardzo wyrównany.
W drugiej kwarcie bardzo dobre były rzuty "za 3" Zamojskiego i Koszarka, dzięki którym Stelmet miał cały czas grę pod kontrolą.
W trzeciej kwarcie rozpędzający się Ostrów Wielkopolski miał swoje momenty, w których objął 5-punktowe prowadzenie. Stelmet jednak zachował "zimną krew", a kluczowymi rzutami popisywał się Jarosław Zyskowski. Bardzo dobry mecz zagrał także Ivica Radić, czy Ludvig Hakason, który szybko reagował na zdobywane przez BM Slam Stal punkty, rzucając swoje kontry.
Stelmet Enea BC już w niedzielę 6 października zagra wyjazdowy mecz w lidze VTB z Awtodorem w Saratowie, a 11 października w piątek w hicie Energa Basket Ligi z Polskim Cukrem w Toruniu.
BM Slam Stal Ostrów Wlkp. - Stelmet Enea BC Zielona Góra 72:78
BM Slam Stal: Yancy Gates 16, Paulius Dambrauskas 14, Przemysław Żołnierewicz 13, Nikola Jevtović 8, Omar Calhoun 7, Jay Threatt 6, Jarosław Mokros 5, Jakub Garbacz 2, Daniel Szymkiewicz 0. Stelmet Enea BC: Jarosław Zyskowski 21, Ivica Radić 11, Ludvig Hakanson 11, Przemysław Zamojski 8, Joe Thomasson 8, Łukasz Koszarek 8, Marcel Ponitka 5, Tony Meier 3, Drew Gordon 3.