Pierwszy mecz "nową" nazwą rozegrali na wyjeździe w Toruniu. Niestety, tam ulegli, przegrywając swój pierwszy mecz w sezonie 94:88. Pierwszy raz w sezonie zawodnicy Żana Tabaka mieli tak wyrównanych przeciwników. Pierwszy raz zielonogórzanie nie mogli wejść w swój rytm. Przez cały mecz tylko druga kwarta była na zadowalającym poziomie, jaki Zastal prezentuje w tym sezonie. Po wznowieniu drugiej kwarty tablica pokazywała wynik 25:19 dla torunian. Jednak w pewnym momencie nastąpiło przebudzenie i w 17 minucie Zastal powstrzymał rozpędzony Polski Cukier.
Popisał się nowy gracz Ronalds Freimanis. Łotysz po akcji 2+1 wyprowadził swój nowy zespół na prowadzenie, a tuż przed przerwą poprawił wynik rzucając trójkę. Tym samym pierwsza połowa zakończyła się na korzyść Zastalu. Pierniki w drugiej połowie dominowały rządząc na swoim parkiecie. w 38 minucie Torunianie prowadzili różnicą 12 "oczek". Końcówka, to był ostatni oddech ekipy Żana Tabaka, mimo to się nie udało.
Na uwagę zasługują jedynie Reynolds, który zdobył 22 punkty i rzucił 5 razy za trzy punkty, Groselle, który zdobył 21 punktów i miał na swoim koncie 12 zbiórek, oraz Lundberg, który zdobył 17 punktów i miał 5 asyst.
W EBL nie ma już drużyn, które są niepokonane.
POLSKI CUKIER TORUŃ 94:88 ZASTAL ENEA BC ZIELONA GÓRA 23:19 | 16:22 | 27:23 | 28:24.
Toruń:
Kulig 23pkt,
Trotter 15pkt,
Diduszko 15pkt,
Jackson 10pkt,
Bragg 11 pkt,
Cel 9pkt,
Woods 9pkt,
Samsonowicz 2 pkt,
Perka 0.
Zielona Góra:
Reynolds 22pkt,
Groselle 21pkt,
Lundberg 17pkt,
Koszarek 10pkt,
Berzins 8pkt,
Williams 5pkt,
Freimanis 5pkt,
Put 0pkt,
Ponitka 0pkt.