Zaginęła Sandra P. ze Słubic. Mija piąta doba, odkąd ślad po niej zaginął. – Córeczko, umieramy ze strachu – pisze matka dziewczyny.
Aktualizacja: Dziewczyna została odnaleziona. Jest cała i zdrowa.
Słubicka policja prowadzi intensywne poszukiwania za zaginioną Sandrą P. 14-latka wyszła z domu na osiedlu Słowiańskim w Słubicach w piątek, 21 kwietnia, około godziny 16:00. Powiedziała mamie, że idzie do koleżanki. Dziewczyny faktycznie się spotkały, ale po krótkiej rozmowie miały rozstać się w okolicach McDonald’s przy ulicy 1 Maja.
Z relacji rodziny wynika, że około 19:00 próbowano się z nią skontaktować, ale telefon był już nieaktywny. To dziwne, ponieważ 14-latka nigdy wcześniej nie wyłączała telefonu i zawsze pozostawała w kontakcie z bliskimi. Nie sprawiała też większych problemów wychowawczych.
– Sandra, córeczko od 4 dni zatrzymał się dla nas czas, nie śpimy, nie jemy… Szukamy Cię, pytamy i umieramy ze strachu o Ciebie… Dziecko kochane błagam Cię, daj jakikolwiek znak życia, niepewność i strach o Ciebie doprowadza do szaleństwa… Córeńko, wiesz, jak bardzo Ciebie kochamy i że zawsze możesz na nas liczyć – apeluje zrozpaczona mama Sandry.
Widziałeś 14-latkę? Powiadom policję!
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Słubicach cały czas prowadzą poszukiwania zaginionej Sandry. Bliscy 14-latki obawiają się, że Sandra mogła poznać kogoś w mediach społecznościowych, komu zaufała.
Zaginiona ma 165 cm wzrost i ciemne włosy ciemne. Cechą charakterystyczną jest przecięcie w lewej brwi. W chwili zaginięcia Sandra P. była ubrana w czarną bluzę z kapturem i kieszenią typu kangur, czarne jeansy z dziurami z przodu, białe buty NIKE. Ponadto posiadała przy sobie czarną torebkę na łańcuszku z logo Hello Kitty.
– Wszelkie informacje mogące przyczynić się do ustalenia losu zaginionej, prosimy przekazać pod numer 47 79 23 211, 47 79 23 212, 519 534 114 lub numer alarmowy 112 – apeluje asp. Ewa Murmyło ze słubickiej policji.
Aktualizacja: Dziewczyna została odnaleziona. Jest cała i zdrowa.
Przeczytaj też: Wpadł diler narkotyków spod Sulechowa. Zatrzymano też jego kolegę, bo byli agresywni