To bardzo ważny dzień, dziejowa chwila, witamy z wielką radością naszych amerykańskich sojuszników - mówił w poniedziałek na poligonie w Żaganiu (Lubuskie) prezydent Andrzej Duda. Wydarzenie na strzelnicy bojowej czołgów Karliki obserwował Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Prócz pierwszej osoby państwa w wydarzeniu tym uczestniczyli między innymi Minister Obrony Narodowej Antonii Macierewicz, ambasador USA w Polsce Paul Jones, zastępca dowódcy wojsk USA w Europie generał broni Timothy Ray, dowódca wojsk lądowych USA w Europie generał broni Ben Hodges oraz wielu innych dostojnych gości.

W inauguracji szkolenia poligonowego uczestniczyły pododdziały 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej (11LDKPanc) oraz przybyłej przed kilkoma tygodniami do Polski amerykańskiej 3.Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej (ABCT).

Uroczystość rozpoczął generał dywizji Jarosław Mika, dowódca 11LDKPanc składając meldunek Prezydentowi RP, Andrzejowi Dudzie. Następnie odegrano hymny obu państw. - Dzisiaj pod hasłem „Atlantic Resolve” i odzewem „Operation Poland” rozpoczynamy proces wspólnego szkolenia 3.Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej z 4. Dywizji Piechoty z Fort Carson w stanie Colorado i jednostek wojskowych podległych 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej.- powiedział witając gości dowódca Czarnej Dywizji.

Tuż po wystąpieniu generała Miki, dowodzący Żelazną Brygadą pułkownik Christopher Norrie mówił między innymi: - Niewiele ponad trzy tygodnie temu, rampa pierwszego z trzech statków wiozących nasz sprzęt opadła w porcie w Bremerhaven. Od tamtego czasu zdołaliśmy szybko zebrać w Polsce całą brygadę, błyskawicznie przemieszczając tysiące ludzi i pojazdów. Dziś przeprowadzimy demonstrację działań sił połączonych razem z naszymi przyjaciółmi i sojusznikami, 11. Dywizją Kawalerii Pancernej.

Tego dnia dokonano także uroczystego rozwinięcia sztandarów i proporców 3. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej oraz podległych jej batalionów. Uroczystość ta ma miejsce wówczas, gdy jednostka wojskowa armii amerykańskiej wykonuje swoje zadania poza miejscem stałego pobytu. – Dziś rozwijamy sztandar na znak nie tylko naszej służby, lecz również jako widoczny i wiarygodny wyraz zaangażowania naszego narodu w pomoc naszym sojusznikom. – podkreślił pułkownik Norrie.

Zwierzchnik Sił Zbrojnych, prezydent Andrzej Duda dostrzegł ważność rozpoczynającego się sojuszniczego szkolenia. - Dziś przyjechali nasi sojusznicy, będący symbolem wolności i porządku na świecie, a przede wszystkim bezpieczeństwa. Sojusznicy, których zapraszaliśmy i na których czekaliśmy. Jako przedstawiciele narodu, jako przedstawiciele Polaków, wielkiej tradycji militarnej polskiego oręża witamy z wielką radością naszych amerykańskich sojuszników, żołnierzy armii Stanów Zjednoczonych (…), wierząc w to, że ta chwila jest dziejowa, dlatego że następuje zmiana paradygmatów w naszej części Europy i świata. Oznacza to, że przestrzeń sojuszniczego bezpieczeństwa została rzeczywiście, w pełnym tego słowa znaczeniu, rozciągnięta na Polskę. Prezydent ocenił także, że wspólne ćwiczenia, amerykańska obecność i serdeczne przyjęcie żołnierzy USA w Polsce będą umacniać więzi transatlantyckie, sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Po zakończeniu części oficjalnej goście mieli sposobność realizacji zadań taktycznych i ogniowych pododdziałów polskich i amerykańskich. W pierwszej kolejności wyznaczone cele raziły pododdziały zmechanizowane i zmotoryzowane, w tym załogi KTO Rosomak oraz bojowych wozów opancerzonych M2 Bradley. W kolejnym etapie pod osłoną ognia artylerii na ścieżki wyjechały czołgi Leopard 2A5 oraz M1 Abrams z zadaniem odrzucenia przeciwnika na kolejne rubieże.

W ostatnim punkcie inauguracji wspólnego szkolenia pododdziały polskie i amerykańskie demonstrowały sprzęt, który na co dzień wykorzystują na poligonach i placach ćwiczeń. Prezydent RP, Andrzej Duda podziękował wszystkim ćwiczącym załogom za wzorowe wykonanie zadań ogniowych.

Tekts: por. Krzysztof Gonera