„Rywalizacja pozwala nam nad sobą pracować, wydobywa z nas to, co najlepsze, co najsilniejsze”
Zadania stawiane przed pododdziałami zmotoryzowanymi mają szerokie spectrum. Umiejętność działania w różnorodnym terenie przy dynamicznej zmianie sytuacji to największe wyzwanie dla wojska na rosomakach.
Najlepszy pluton z 17 WBZ, który wywodzi się z 1 batalionu piechoty zmotoryzowanej Ziemi Rzeszowskiej stanął do rywalizacji o miano najlepszego plutonu zmotoryzowanego w Siłach Zbrojnych.
Cel jaki założyli sobie żołnierze to po raz kolejny zdobyć złoty puchar. Droga jaką przebyli ku zwycięstwu obejmowała 8 dni rywalizacji.
Pierwszego dnia zmotoryzowani musieli wykazać się umiejętnością prowadzenia celnego ognia z etatowej broni do tarczy oddalonej na 100m. Utrudnienie polegało na konieczności opanowania swojego zmęczenia, gdyż żołnierze aby zająć stanowisko ogniowe pokonali dystans 3 km. Kolejny dzień był sprawdzianem dla załogi rosomaka. Kierowcy udowodnili, że nawet na drodze z przeszkodami oraz przy ograniczonej widoczności będą w stanie sprawnie dostać się do rejonu działania.
Dzień trzeci i czwarty był testem nie tylko wyszkolenia ogniowego ale również sprawdzianem umiejętności kierowania ogniem swoich żołnierzy przez dowódcę plutonu. Marsz na orientację był kolejną konkurencją do której przystąpili żołnierze. Tempo jakie zostało narzucone przez całą drużynę trudno było nazwać marszem. „Wspólny cel i wola walki była dla nas motorem napędowym. Każdy przebyty metr powodował zwiększenie tempa marszu, które już po pierwszej minucie przerodziło się w bieg. Bieg ku mecie, która zbliżała nas do zwycięstwa” – podsumował tą konkurencję dowódca drużyny plutonowy Janusz Miły.
Każdego dnia żołnierze czarnej dywizji musieli dawać z siebie wszystko. Tegoroczna rywalizacja była bardzo wyrównana, a pluton z 12 Brygady Zmechanizowanej cały czas nam towarzyszył w rankingu lidera. „Poziom wyszkolenia wszystkich plutonów był bardzo wyrównany. W jednej konkurencji był lepszy nasz pluton w innej pluton 12 Brygady. Jednak w żadnej z konkurencji nie było między nami przepaści. To motywowało nas jeszcze bardziej” podsumował pierwsze dni rywalizacji sierżant Grzegorz Świstacz.
Kluczową konkurencją okazała się pętla taktyczna, która była rozłożona na 3 dni. Łączyła ona sprawdzenie wytrzymałości fizycznej z umiejętnością wykonywania zadań taktycznych pod presją czasu i zmęczenia. Co przysporzyło najwięcej problemów zawodnikom? Tak relacjonował to starszy szeregowy Michał Cieślak „Najwięcej wysiłku kosztowała nas ewakuacja pojazdu z drogi. To nie było nasze pierwsze zadanie tego dnia. Zmęczenie dawało się we znaki. W takich chwilach dowiadujemy się jak cenna jest współpraca całego zespołu”. Kolejny zawodnik starszy szeregowy Krzysztof Święty wskazywał inną trudność „Dla mnie i chyba dla większości moich kolegów największym wyzwaniem było pokonanie przeszkody wodnej przy jednoczesnym transportowaniu belki. Tutaj nie było miejsca na indywidualizm. Każda grupa musiała działać jak jeden organizm. Dodatkowo po wejściu do wody nasze rzeczy ważyły 3 razy więcej. Ale jak widać nie ma dla nas rzeczy niemożliwych”.
Po dwóch tygodniach zmagań pierwsze miejsce zajęły dwa plutony zmotoryzowane z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej oraz z 12 Brygady Zmechanizowanej. Wynik świadczy o tym, że mamy bardzo dobrze wyszkolone pododdziały zmotoryzowane.
Dowódca zwycięskiego plutonu z 17 Brygady podporucznik Patryk Janik tak podsumował zawody „Do naszego zwycięstwa przyczynił się wysiłek każdego żołnierza. Każdy zdobyty punkt budził w nas wole walki oraz motywował by sięgnąć po więcej. Szczególne podziękowania należą się naszym rywalom. Pomimo ciągłego wyścigu nie zabrakło tutaj kierowania się zasadną fair play oraz świetnej atmosfery. Zawody pokazują nasze mocne i słabe strony. Najbliższe wyzwanie jakie stoi przed nami to doskonalenie posiadanych umiejętności. Osiąść na laurach? To nie postawa godna żołnierza Wielkopolskiej Brygady”.
Gratulacje dla zwycięzców, jesteście chlubą Wielkopolskiej Brygady!
tekst: por. Weronika Milczarczyk, zdjęcia: Marcin Figaj, Jacek Mizgała, Adam Michta
https://newslubuski.pl/armia/2771-czarne-rosomaki-na-podium.html#sigProId092de7306a