Na co dzień batalion zabezpiecza funkcjonowanie organów dowodzenia, z kolei podczas ćwiczeń przygotowuje i ochrania stanowisko dowodzenia brygady. Wydawałoby się, że batalion dowodzenia ma mało wspólnego z „wojaczką”. Nic bardziej mylnego. Najlepszym dowodem są ostanie zajęcia strzeleckie.
„Bez względu na zajmowane stanowisko każdy żołnierz musi być wyszkolony zarówno taktycznie jak i strzelecko. Celem dzisiejszych zajęć było sprawdzenie umiejętności prowadzenia ognia w sekcjach podczas marszu” – tłumaczy kierownik zajęć, dowódca batalionu dowodzenia major Marcin Barczyński.
Podczas zajęć żołnierze byli oceniani również pod względem prowadzenia obserwacji i wykrywania celów. „Aby można było prowadzić ogień do celu najpierw trzeba go zlokalizować. Przy każdym strzelaniu cele ukazywały się w różnej kolejności. Tego rodzaju strzelanie daje najlepszy pogląd na wyszkolenie żołnierzy i przygotowuje do najtrudniejszych zadań taktyczno-ogniowych” – dodaje major Barczyński.
Wykorzystywane w czasie zajęć drewniane „zasłony” wymuszały na szkolonym przyjmowanie różnych postaw strzeleckich. Dynamika strzelania powodowała, że żołnierze w krótkim czasie musieli wykorzystać walory terenowe do osłony własnego ciała, przyjęcia odpowiedniej postawy i oddania celnego strzału.
Dodatkowymi zagadnieniami było szkolenie medyczne doskonalące umiejętność udzielania pierwszej pomocy na polu walki oraz posługiwanie się środkami i sprzętem obrony przed bronią masowego rażenia (OPBMR).
Zdjęcia: szer. Emilia Budna
https://newslubuski.pl/armia/3919-dowodzenie-ogniem.html#sigProIda1b22e5ebe