W sobotę, 2 października w godzinach porannych do mieszkania Piotra Bakselerowicza - dziennikarza Gazety Wyborczej w Zielonej Górze weszło czterech policjantów. Powodem interwencji miał być mail wysłany z sieci internetowej redaktora do jednego z lubuskich posłów Prawa i Sprawiedliwości. Treść maila miała zawierać groźby śmierci w kierunku polityka.
Policjanci zarekwirowali dwa dyski twarde, komputer stacjonarny, służbowego laptopa, router oraz telefon komórkowy. Dane, które znajdują się na służbowym komputerze są objęte tajemnicą dziennikarską. Laptop został odebrany bez zgody Piotra Bakselerowicza.
Policjanci prowadzili swoje czynności w mieszkaniu dziennikarza przez ponad trzy godziny. Piotr Bakselerowicz został przesłuchany w charakterze świadka.
Przeczytaj też: Zielona Góra: Przyjechali ze Świebodzina, żeby ukraść katalizator. Wpadli na gorącym uczynku!