Wszystko wydarzyło się w czwartek, 3 lutego. Patrol policji z zielonogórskiej drogówki wchodzący w skład specjalnej grupy SPEED do zwalczania drogowego piractwa pełnił służbę w miejscowości Wilkanowo (gmina Świdnica). Mundurowi kontrolowali prędkość kierowców przy użyciu laserowego miernika.
- Nagle obok patrolu przejechał samochód BMW. Kierujący mijając policjantów dwukrotnie użył sygnału dźwiękowego, a następnie przyspieszył tak szybko, że w odległości 100 metrów od patrolu miał już prędkość 103 km/h - relacjonuje podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Chwilę później kierowca BMW został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Jak informuje podinsp. Barska, mężczyzna natychmiast stwierdził, że żadnego mandatu nie przyjmie. Policjanci nie mieli nawet tego w planach, ponieważ od razu wypisali skierowanie o ukaranie do sądu. Ponadto 41-latek stracił prawo jazdy.
Zatrzymane prawa jazdy od początku 2022 roku
Policjanci z zielonogórskiej drogówki zatrzymali już w tym roku 17 praw jazdy. Wszystko za przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
- Wiele miejsc, w których policjanci kontrolują prędkość to miejsca wskazane przez mieszkańców, którzy w pobliżu swoich domów obserwują zbyt wielu kierowców jadących z nadmierną prędkością - mówi podinsp. Małgorzata Barska.
Przeczytaj też: Wyrzucali śmieci do lasu koło Zielonej Góry. Zostali złapani na gorącym uczynku