Początkowo miał to być napis "I love Zielona Góra", bo tak głosowali mieszkańcy miasta w Budżecie Obywatelskim w 2017 roku. Ostatecznie w pobliżu zielonogórskiej Palmiarni pojawiło się jednak "I love Zielona", bo zabrakło pieniędzy.
Ktoś zniszczył napis "I love Zielona"
Słynny napis to jedna z wizytówek miasta. Niestety konstrukcja od samego początku pada ofiarą wandali. Była już obrzucana błotem czy pobazgrana wulgarnymi słowami. Teraz pojawiły się spore wgniecenia.
O kolejnych uszkodzeniach poinformował dziś prezydent miasta Janusz Kubicki.
- Nowy tydzień, nowe wyzwania, nowa energia. Właśnie a propos energii. Są tacy, którzy mają jej zdecydowanie za dużo. Komuś przeszkadzał napis przy Palmiarni. Jej nadmiar wyładował właśnie tam. Kurcze nie lepiej iść pobiegać czy na siłownię? Ale nic to, naprawimy to - napisał włodarz Zielonej Góry w mediach społecznościowych.
Mieszkańcy podkreślają, że należy ustalić sprawcę, bo przecież tuż obok znajduje się kamera monitoringu. - Ten, kto to zrobił sam powinien naprawić - komentuje pani Joanna. Podobnego zdania jest pani Ewa: "Złapać i niech płaci i odpracuje społecznie".
Przeczytaj też: Pijany policjant rozbił nieoznakowane BMW. Ma ponad 2 promile alkoholu (ZDJĘCIA)