Wszystko wydarzyło się w piątek wieczorem, 14 października w Gorzowie Wielkopolskim. Do komisariatu policji przy ulicy Zygalskiego wszedł 31-latek i oznajmił dyżurnemu, że prokurator nałożył na niego dozór, przez co musi stawiać się w jednostce policji. Mężczyzna wręczył policjantowi swój dowód osobisty celem wylegitymowania i załatwienia sprawy.
W trakcie czynności dyżurny nabrał podejrzeń co do stanu trzeźwości mężczyzny. Po chwili do pomieszczenia wszedł inny policjant, który z daleka widział, jak 31-latek wychodząc z auta wyrzucił papierosa. Funkcjonariusz chciał zwrócić mężczyźnie uwagę za niewłaściwe zachowanie.
Pijany kierowca przyjechał autem stawić się na komisariat policji
Dyżurny stwierdził, że mężczyzna przyjechał na komisariat autem. Funkcjonariusz postanowił zbadać 31-latka alkomatem. Badanie wykazało, że mężczyzna ma ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pijany noc spędził w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzuty kierowania autem w stanie nietrzeźwości.
Czytaj także - Zostań strażakiem w Słubicach. PSP szuka kandydatów do służby