Polacy ukradli pojazdy z Wysp Owczych i Niemiec. Wpadli, gdy wjeżdżali do kraju (ZDJĘCIA)

Krajowa Administracja Skarbowa zatrzymała dwoje Lubuszan. Para próbowała wwieźć do Polski skradzionego busa oraz dwa motocykle. Wkrótce stanie przed sądem.

Wszystko wydarzyło się przed kilkoma dniami w rejonie polsko-niemieckiej granicy. Patrol Służby Celno-Skarbowej zatrzymał na wjeździe do kraju samochód dostawczy marki Fiat. To miała być, zwykła rutynowa kontrola.

– Pojazdem wracało do kraju dwoje Lubuszan. Podczas kontroli funkcjonariusze zauważyli, że silnik auta pracuje, mimo że w stacyjce nie było kluczyka. Kiedy kierowca miał ponownie uruchomić samochód, chciał użyć śrubokrętu – informuje Ewa Markowicz, rzecznik lubuskiej KAS.

Ukradli pojazdy z Wysp Owczych i Niemiec

Na pace dostawczaka znajdowały się dwa motocykle. Zarówno jednoślady, jak i samochód zostały sprawdzone w europejskich bazach danych. Wówczas na jaw wyszło, że wszystkie pojazdy pochodziły z kradzieży.

– Motocykle skradziono w Niemczech. Ponadto podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli oryginalne tablice rejestracyjne busa. Pochodziły z Wysp Owczych. Wartość skradzionych pojazdów to ponad 150 tysięcy złotych – dodaje Markowicz.

Kierowca oraz pasażerka zostali zatrzymani i przekazani do dyspozycji policji. Jeśli potwierdzą się zarzuty paserstwa, parze będzie grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policja zabezpieczyła także skradzione pojazdy.

Przeczytaj też: Osobówka wypadła z drogi koło Zielonej Góry. Kierująca zjeżdżała z ronda (ZDJĘCIA)