Oszuści w Zielonej Górze nie próżnują. Kilka dni temu doszło do kolejnej udanej próby oszustwa metodą na policjanta. Do 80-letniej zielonogórzanki w pierwszej kolejności zadzwoniła kobieta, która podawała się za pracownicę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Podczas rozmowy oszustka wypytała 80-latkę o adres do wysyłki dokumentów. Po chwili do seniorki zadzwonił kolejny oszust, który podawał się za policjanta.
Oszustwo na policjanta Zielona Góra
Mężczyzna przedstawił się starszej kobiecie z imienia i nazwiska, a także podał swój stopień i numer służbowy. Dodatkowo fałszywy policjant polecił seniorce sprawdzenie jego danych dzwoniąc pod numer 997. 80-latka skorzystała z rady i wybrała na klawiaturze numer, niestety nie zakończyła poprzedniego połączenia - więc dane fałszywego policjanta potwierdził oszust. Następnie fałszywy policjant poinformował seniorkę, że telefon z Zakładu Ubezpieczeń Społeczny wykonała złodziejka, która została zwolniona z banku, a policja teraz prowadzi działania przeciwko oszustom.
- Przestępca wystraszył seniorkę mówiąc, że teraz złodzieje znają jej adres i będą ją obserwować, żeby ją okraść. Oszust wypytał 80-latkę czy ma w domu jakieś pieniądze, pokrzywdzona policzyła posiadaną gotówkę cały czas rozmawiając z oszustem - opisuje podinsp. Małgorzata Barska, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Kobieta ostatecznie zdołała uzbierać 40 tys. złotych. Oszust bez skrupułów kazał spakować kobiecie zebraną gotówkę do siatki i wyrzucić przez okno. Pieniądze miały wrócić w ciągu 2 godzin, niestety nie wrócą zapewne już nigdy...
Czytaj także - Pijany mężczyzna "trenował" sztuki walki na deptaku w Zielonej Górze. Straty wyceniono na 8 tys. złotych!