W sobotę, 24 grudnia około godziny 13:40 dyżurny operacyjny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Nowej Soli otrzymał zgłoszenie dotyczące zadymienia w pomieszczeniach piwnicznych bloku przy ulicy Wrocławskiej 31 w Nowej Soli. Na miejsce w pierwszej kolejności zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej oraz patrol policji.
Po kilku minutach służby dojechały pod wskazany w zgłoszeniu adres, wówczas okoliczni świadkowie wskazali miejsce, z którego wydobywał się dym. Strażacy otrzymali także informację, że w pomieszczeniu mogą przebywać osoby. Liczyła się każda sekunda. - Strażacy weszli do mieszkania wyważając drzwi - podaje mł. kpt. Sebastian Olczyk, Oficer Prasowy nowosolskich strażaków.
W mieszkaniu znajdowały się dwie nieprzytomne osoby
Strażacy w pierwszej kolejności zauważyli nieprzytomnego mężczyznę, po chwili znaleziona została także nieprzytomna kobieta. Poszkodowani zostali błyskawicznie ewakuowani z mieszkania na zewnątrz, gdzie strażacy rozpoczęli walkę o ich życie. W tym samym czasie na miejsce wezwane zostały dwa zespoły ratownictwa medycznego.
Strażacy wspólnymi siłami z ratownikami medycznymi i lekarzami walczyli o życie poszkodowanych osób. Działania trwały kilkadziesiąt minut. Niestety finał tej akcji był tragiczny, lekarz stwierdził zgon dwóch poszkodowanych osób.
Nic nie wskazywało na tak dużą tragedię
Z informacji przekazanych przez zgłaszającego nic nie wskazywało na tak dużą tragedię. Mieszkanie zlokalizowane było w części piwnicznej bloku z wejściem zlokalizowanym poza główną klatką schodową. W lokalu znajdowało się jedynie jedno niewielkie okno z kratą. - Zadymienie z zewnątrz wydawało się niewielkie, niemniej jednak w całym lokalu panowało duże zadymienie - opisuje mł. kpt. Sebastian Olczyk.
Obecnie przyczyny pożaru nie są znane. Po zakończonej akcji gaśniczej czynności na miejscu prowadzili policjanci pod nadzorem prokuratora. - To był niewielki pożar wewnątrz lokalu. Nadpaleniu uległa kanapa oraz części garderoby. Ognia dużego nie było, natomiast panowało duże zadymienie - dodaje mł. kpt. Sebastian Olczyk.
Materiał wideo z miejsca tragicznego pożaru:
Jak zabezpieczyć się przed pożarem?
W okresie świątecznym zwróćmy szczególną uwagę na świąteczne ozdoby, które wymagają podłączenia do prądu. Pamiętajmy, aby zbytnio nie obciążać gniazdek elektrycznych poprzez podłączanie dużej ilości przewodów. Sprawdzajmy też dokładnie wszystkie przewody i zwróćmy szczególną uwagę na przetarcia, czy uszkodzenia izolacji.
Warto zakupić również czujnik tlenku węgla lub dymu - wydatek rzędu 100 złotych może uratować życie Twojej rodziny!
Czytaj także - Nowe elektryczne radiowozy dla lubuskich policjantów! Gdzie trafią?
https://newslubuski.pl/interwencje/13684-nowa-sol-tragiczny-pozar-w-mieszkaniu-dwie-osoby-nie-zyja-co-tam-sie-stalo.html#sigProIdfa462f5caa