W środę, 4 stycznia około godziny 1:30 gorzowscy policjanci otrzymali informację o kradzieży busa marki Fiat Ducato z parkingu. Czujny właściciel usłyszał niepokojące odgłosy i widział moment kradzieży swojego pojazdu. Dzięki szybkiej reakcji była szansa na złapanie złodzieja i odzyskanie auta.
Informacja o skradzionym pojeździe trafiła do wszystkich patroli w mieście. Policjanci sprawdzali okoliczne ulice za busem a pracownicy miejskiego monitoringu analizowali zapisy z kamer. Równocześnie o kradzieży powiadomieni zostali mundurowi z Międzyrzecza, którzy ruszyli w kierunku trasy S3.
W trakcie przejazdu na ulicy Kazimierza Wielkiego funkcjonariusze zauważyli busa, który odpowiadał opisowi. Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli. Za kierownicą siedział 33-letni mężczyzna, który wyglądał na bardzo zestresowanego. Po sprawdzeniu okazało się, że to skradziony chwilę wcześniej pojazd.
- Mężczyźnie założono kajdanki i zatrzymano w międzyrzeckiej komendzie. Oprócz busa wartego 50 tysięcy złotych policjanci odzyskali także warte 20 tysięcy złotych narzędzia, które znajdowały się w przestrzeni bagażowej - podaje kom. Grzegorz Jaroszewicz, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp.
Bus oraz narzędzia trafiły do właściciela a 33-letni złodziej usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także - Słońsk: Sześciu mężczyzn handlowało narkotykami. Usłyszeli 61 zarzutów (ZDJĘCIA)