Wszystko wydarzyło się w sobotnie popołudnie, 13 maja, po godzinie 18:00. Do szprotawskich służb ratowniczych wpłynęło niepokojące zgłoszenie.
Przy ulicy Basztowej w rejonie rzeki Szprotawa osoba zgłaszająca znalazła rzeczy osobiste, które najprawdopodobniej należały do mężczyzny. Ujawniła ona również ubrania. W pobliżu nie było nikogo, do kogo mogłyby należeć, dlatego pojawiło się podejrzenie, że mężczyzna poszedł się kąpać, lecz ostatecznie utonął.
Trwa akcja poszukiwawcza
Działania na rzece w pierwszej kolejności rozpoczęły trzy zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Szprotawie oraz miejscowi policjanci. Wezwano także ochotników z jednostek OSP Małomice, OSP Borowe oraz OSP Dzikowice.
Do akcji zaangażowana została również Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno Nurkowego "Południe", w której skład wchodzą strażacy stacjonujący w Zielonej Górze i Nowej Soli.
Służby nieustannie szukają mężczyzny zarówno z brzegu jak i z poziomu rzeki Szprotawa. Ponadto już wkrótce obszar pod powierzchnią wody będą penetrować nurkowie ze straży pożarnej.
Przeczytaj też: Pożar w Zielonej Górze. Płonął las. W akcji samolot gaśniczy (ZDJĘCIA)