Wszystko wydarzyło się w niedzielną noc, 11 czerwca. Tuż przed godziną 3:30 do zielonogórskich służb ratowniczych wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na 48-kilometrze krajowej "27".

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca samochodu marki Opel Astra lekko zderzył się z Fiatem Stilo, który wraz z nim poruszał się najprawdopodobniej w kierunku Zielonej Góry. Następnie Opel zjechał na przeciwległy pas ruchu wprost przed pojazd marki Renault Traffic, którego kierowca musiał "uciec" na pobocze, aby nie doszło do wypadku. Z czasem Opel wypadł jeszcze z drogi wprost do rowu.

Zatrzymano dwóch pijanych kierowców

Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej z Zielonej Góry oraz zastęp ochotników z OSP Kaczenice. Dojechał także patrol policji z Wydziału Ruchu Drogowego.

W wyniku zdarzenia nikt nie został poszkodowany, ale szybko okazało się, że kierowcy Opla oraz Fiata są pijani. Jeden z nich chciał nawet odjechać, ale uniemożliwili mu to strażacy. Następnie obu mężczyzn przejęli policjanci.

- Byli to obywatele Bułgarii. Kierowca Opla miał w swoim organizmie ponad 1,3 promila alkoholu, z kolei kierowca Fiata miał 1,3 promila. Obaj zostali zatrzymani - relacjonuje podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik policji w Zielonej Górze.

Jazda pod wpływem alkoholu - co grozi?

Przypominamy, że kierowanie w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) to przestępstwo. Grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do nawet 15 lat. Ponadto kierowca musi zapłacić co najmniej 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.

Jazda w stanie po spożyciu alkoholu to z kolei wykroczenie. Wówczas kierowcy muszą liczyć się z grzywną od 50 do 5000 złotych i dopisaniem do swoich kont 15 punktów karnych. Ponadto grozi im zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.

Przeczytaj też: Kolizja w Zielonej Górze. Zderzyły się Lamborghini oraz BMW (ZDJĘCIA)