Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, 12 czerwca, w godzinach porannych. Tego dnia dzieci ze Szkoły Podstawowej w Ciecierzycach koło Gorzowa Wielkopolskiego miały pojechać nad jezioro. Wcześniej o wyjeździe poinformowano też policjantów, którzy mieli sprawdzić kierowcę, jak i sam pojazd.
Pijany kierowca autobusu chciał zawieźć dzieci
Kontrola autokaru rozpoczęła się od sprawdzenia stanu trzeźwości kierowcy. I tutaj zaczęły się problemy, a wycieczka stanęła pod wielkim znakiem zapytania.
- Pierwsze badanie wykazało, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. 37-latek w organizmie miał ponad pół promila. Na szczęście dzieci nie pojechały z nieodpowiedzialnym kierowcą - relacjonuje kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Kierowca autokaru znajdował się w stanie nietrzeźwości, czyli popełnił przestępstwo. Teraz grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do nawet 15 lat. Ponadto mężczyzna będzie musiał zapłacić co najmniej 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
"Policjanci czekają na zgłoszenia"
Funkcjonariusze z lubuskich Wydziałów Ruchu Drogowego często kontrolują autokary przed wycieczkami. Teraz z pewnością takich akcji będzie więcej, bo zbliżają się wakacje. Ponadto uczniowie korzystają z ostatnich dni roku szkolnego, aby wyjechać na klasowe wycieczki.
- Policjanci przez cały czas czekają na zgłoszenia, by skontrolować nie tylko autokar, ale także kierowcę. Przypadek z Ciecierzyc potwierdza, że takie wizyty są potrzebne - podkreśla kom. Jaroszewicz.
Przeczytaj też: Akcja służb w Letnicy koło Zielonej Góry. Ze zbiorników wyciekała nieznana substancja (ZDJĘCIA)