Wszystko wydarzyło się w poniedziałkowy wieczór, 16 października, na Trasie Północnej w Zielonej Górze. Około godziny 19:00 patrol funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego, który korzystał z nieoznakowanego radiowozu, próbował zatrzymać do kontroli samochód osobowy marki Audi.
- Kierowca pojazdu przekroczył prędkość. Nie reagował jednak na sygnały radiowozu i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg za uciekającym. Próbowali zatrzymać mężczyznę, ale ten nie reagował na sygnały i dalej uciekał - relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Był pijany, nie miał uprawnień do kierowania
W pewnym momencie w rejonie skrzyżowania ulic Zdrojowej i Rzeźniczaka policjant zajechał kierującemu drogę radiowozem. Zrobił to na tyle skutecznie, że uniemożliwił mu dalszą ucieczkę. Kierujący od razu został zatrzymany i zakuty w kajdanki.
- Okazało się, że kierujący Audi to 28-latek, który nie posiadał uprawnień do kierowania, a ponadto jego pojazd nie miał ważnych badań technicznych. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierował on, mając w organizmie niemal 1,5 promila alkoholu - informuje podinsp. Stanisławska.
Osobówka została zabezpieczona na policyjnym parkingu, natomiast mężczyzna już wkrótce stanie przed sądem. Odpowie za niezatrzymanie się do kontroli i jazdę w stanie nietrzeźwości, a także za popełnione wykroczenia, czyli jazdę bez uprawnień, przekroczenie prędkości oraz brak badań technicznych pojazdu.
Przestępstwa popełnione przez 28-latka zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności. W związku z wykroczeniami wszczęte zostanie inne postępowanie.
Przeczytaj też: Kierowca Ferrari wyprzedzał na pasach w Zielonej Górze. Stanie przed sądem (ZDJĘCIA)