Wszystko wydarzyło się w sobotnie popołudnie, 21 października. Po godzinie 17:30 przypadkowy świadek zauważył, że w Odrze w rejonie miejscowości Cigacice znajduje się mężczyzna, który nie daje oznak życia.
Do akcji wyruszyły trzy zastępy straży pożarnej. Po kilku minutach pierwszy zastęp ratowników był już na miejscu wskazanym przez zgłaszającego. W międzyczasie dojechał też patrol policji.
Zwłoki w Odrze. Strażacy wyłowili ciało
Po kilkunastu minutach akcji ratownikom udało się wydobyć ciało na brzeg. Na jakąkolwiek pomoc było już za późno. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
Czynności przejęli policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej. Ich działania nadzorował prokurator. Funkcjonariuszom udało się ustalić tożsamość mężczyzny. Okazało się, że to 62-letni Grzegorz S, mieszkaniec Zielonej Góry. Mężczyzna zaginął w środę, 18 października. Tego dnia wyszedł z domu, mówiąc, że idzie do lekarza. Od tej pory nie było po nim żadnego śladu.
Śledczy będą teraz wyjaśniać wszystkie okoliczności śmierci mężczyzny.
Przeczytaj też: Tragiczny wypadek koło Świebodzina. Jest ofiara śmiertelna