Zainteresowali się samochodem, bo miał różne tablice rejestracyjne. Szybko wyszło na jaw, że został skradziony w Niemczech. Pojazd został już zabezpieczony.
Wszystko wydarzyło się w sobotę, 2 grudnia, w godzinach wieczornych.
Patrol funkcjonariuszy ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku pełnił służbę na terenie Słubic. W trakcie pracy mundurowi zwrócili uwagę na samochód marki Jeep Grand Cherokee stojący na jednym z parkingów przy ulicy Transportowej. Miał założone dwie różne niemieckie tablice rejestracyjne.
Samochód skradziony w Niemczech
– Z przodu pojazdu założona tablica sugerowała, że pojazd jest zarejestrowany w kraju związkowym Turyngia. Gdy jednak funkcjonariusze sprawdzili tablicę rejestracyjną z tyłu pojazdu, to wskazywała na miejsce rejestracji pojazdu w Badenii-Wirtembergii – relacjonuje por. SG Paweł Biskupik, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Samochód był zamknięty, a w środku nikogo nie było. Mundurowi od samego początku byli praktycznie pewni, że samochód został skradziony. To zostało potwierdzone. Okazało się, że auto skradziono w Niemczech pod koniec listopada.
– Szacunkowa wartość odzyskanego pojazdu to 170 tysięcy złotych. Po zakończeniu czynności pojazd został zabezpieczony na parkingu strzeżonym – informuje por. SG Biskupik.
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Słubicach.
Przeczytaj też: Posypały się mandaty za parkowanie w Zielonej Górze. Auta odholowywano (ZDJĘCIA)