Wszystko zaczęło się 18 stycznia. Tego dnia zaginiony Dariusz widziany był w miejscowości Kłopotowo (gmina Witnica) nad zalewem rzeki Warty. Kiedy 29-latek nie wracał do domu i nie nawiązywał kontaktu z rodziną, najbliżsi zgłosili jego zaginięcie.
Policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania. W działania włączyła się także straż pożarna. Służby przez kilka dni prowadziły intensywne prace. Do akcji użyto między innymi dronów z kamerami termowizyjnymi, które znajdują się na wyposażeniu jednostek OSP Santocko i OSP Bogdaniec. Przyjechali też strażacy z OSP Mosina (województwo wielkopolskie), którzy wykorzystywali sonar i robota podwodnego.
Mundurowi przeczesywali samą rzekę Warta, jak i okoliczne rozlewiska. Przeszukiwano hektary terenów. Działania w początkowej fazie utrudniała niska temperatura, która powodowała, że woda w wielu miejscach była skuta lodem.
Zaginięcie Kłopotowo. Nie żyje poszukiwany Dariusz
Dziś, 6 marca, służby po raz kolejny ruszyły do działań. Niestety finał poszukiwań okazał się tragiczny. Potwierdził się najczarniejszy scenariusz.
Ciało zaginionego Dariusza odnaleziono na jednym z rozlewisk Warty. I tak działania poszukiwawcze zostały oficjalnie zakończone.
Przeczytaj też: Kompletnie pijany kierowca zatrzymany pod Zieloną Górą. Wpadł, bo się połasił (ZDJĘCIA)
https://newslubuski.pl/interwencje/15946-klopotowo-tragiczny-final-poszukiwan-nie-zyje-zaginiony-dariusz.html#sigProIdb3c7525851