Wszystko zaczęło się w sobotę, 13 kwietnia, kiedy w godzinach popołudniowych zaginiony Piotr odjechał samochodem z miejscowości Ściechówek (gmina Lubiszyn) koło Gorzowa Wielkopolskiego w nieznanym kierunku. Od tej pory nie kontaktował się z rodziną. Nie wracał też do domu.
Zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny wpłynęło następnego dnia do Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. Funkcjonariusze rozpoczęli akcję poszukiwawczą.
Poszukiwania Gorzów Wielkopolski. Nie żyje zaginiony Piotr
Dziś, 15 kwietnia, do działań oprócz policji włączono straż pożarną, a dokładniej ochotników z jednostek OSP Lubiszyn, OSP Santocko i OSP Bogdaniec, a także Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą OSP Jarogniewice z Zielonej Góry. Wszystko po to, aby prowadzić poszukiwania przy użyciu dronów wyposażonych w kamerę termowizyjną.
Służby dokładnie przeczesywały okoliczne tereny, w tym kompleksy leśne. Niestety finał poszukiwań okazał się tragiczny. Potwierdził się najczarniejszy scenariusz. Zaginiony Piotr nie żyje.
- Poszukiwania 40-latka zostały zakończone odnalezieniem jego ciała. Na miejscu pracują policjanci, by wyjaśnić wszelkie okoliczności - informuje kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.
Przeczytaj też: Złodziej w szpitalu w Zielonej Górze. "Wykorzystał chwilę nieuwagi"