Krok od tragedii na przejeździe kolejowym
Niebezpieczna sytuacja miała miejsce w ostatnim czasie na przejeździe kolejowym w Międzyrzeczu. W godzinach popołudniowych kierowca Volkswagena z impetem wjechał na przejazd mimo zamkniętych rogatek.
- Kierowca mimo wyraźnych wskazań sygnalizacji świetlnej i zamkniętych rogatek wjechał na przejazd kolejowy, uszkadzając opuszczone rogatki. Później 67-latek zachował się w sposób, który wzbudził zaniepokojenie świadków zdarzenia - relacjonuje mł. asp. Mateusz Maksimczyk, rzecznik policji w Międzyrzeczu.
Utknął na przejeździe kolejowym. "Zaczął spacerować po torach"
Mężczyzna, znajdując się na przejeździe kolejowym początkowo wcale nie próbował szybko usunąć się z torowiska.
- Zaczął spacerować po torach. Jego zachowanie sugerowało brak zrozumienia powagi sytuacji - podkreśla mł. asp. Maksimczyk.
Dopiero po chwili 67-latek wrócił do auta i nieco je przestawił. To oczywiście nie rozwiązało problemu. Na szczęście tę niebezpieczną sytuację zaobserwował dróżnik, który natychmiast poinformował maszynistę nadjeżdżającego pociągu pasażerskiego o zagrożeniu na torach. Ten zwolnił zareagować i zwolnić pociąg przed przejazdem kolejowym, co zapobiegło możliwej tragedii.
Wjechał na zamknięty przejazd kolejowy. Sprawa do sądu
Na miejsce wezwano patrol policji. Funkcjonariusze zatrzymali kierującemu prawo jazdy. To w związku z poważnym naruszeniem przepisów ruchu drogowego oraz stworzeniem bezpośredniego zagrożenia. Teraz sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Międzyrzeczu, który rozpatrzy kwestie odpowiedzialności i nałoży odpowiednie sankcje.
Poniżej umieszczamy nagranie z momentu zdarzenia.
Przeczytaj też: Pijany kierowca ciężarówki wjechał w płot i budynek. Uciekł z miejsca zdarzenia