Strażak wracał z meczu piłki nożnej z Trzebicza. Zorientował się że doszło do wypadku, zatrzymał swój samochód i pobiegł na pobocze do nieprzytomnego mężczyzny. Po sprawdzeniu czynności życiowych rozpoczął reanimacje, która przyniosła efekt i poszkodowany zaczął samodzielnie oddychać. Pan Paweł Posmyk zadzwonił na telefon alarmowy pogotowia ratunkowego i opiekował się poszkodowanym do czasu przybycia Państwowego Ratownictwa Medycznego.
Po przybyciu na miejsce wypadku służb medycznych strażak przekazał dwudziestoparoletniego mężczyzny ekipie PRM-u, która przetransportowała poszkodowanego do szpitala w Drezdenku.