- Zupełnie nie spodziewałam się takiej sytuacji mówi pokrzywdzona. Stałam na chodniku przy przejściu dla pieszych z wózkiem w którym leżała roczna córka. Ten mężczyzna krzyczał do mnie, że tamuje przejście. Przestraszyłam się, odwróciłam, chciałam odejść. Wtedy wpadł w szał, chwycił mnie za plecy zaczął szarpać mnie i wózek. Bałam sie o dziecko.
Całe zdarzenie widzieli sąsiedzi oraz pracownicy pobliskiego sklepu, którzy przybyli z pomocą i powiadomili policję.
Na miejsce poza policją przyjechała także karetka pogotowia.
https://newslubuski.pl/interwencje/3658-ciezarna-kobieta-zaatakowana-na-zamkowej-w-zielonej-gorze.html#sigProId469821b6c9