Jak poważne mogą być konsekwencje w przypadku zderzenia z pociągiem nikogo nie trzeba przekonywać. Pomimo tego zdarzają się sytuacje, kiedy przez nieuwagę i pośpiech dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Samochód, czy pieszy w zderzeniu z rozpędzonym, kilkuset tonowym pociągiem nie ma żadnych szans. Wypadki na przejazdach kolejowych powodują najczęściej bardzo poważne obrażenia, które wielokrotnie okazują się śmiertelne. Najlepszym sposobem unikania w tych miejscach niebezpiecznych sytuacji jest zachowanie uwagi i przestrzeganie przepisów. Najwyraźniej o tych zasadach zapomniał 20-letni mieszkaniec Starego Kurowa, który za nic miał opuszczone rogatki na przejeździe kolejowym.
- Młody człowiek tak się spieszył, że nie poczekał do momentu kiedy przejedzie pociąg i dostanie sygnał do bezpiecznego przejścia na druga stronę torów - informuje sierż. szt. Tomasz Bartos, Komenda Powiatowa Policji w Strzelcach Kraj. - Sytuacja miała miejsce we wtorek, 21 listopada około godziny 10:45 w Starym Kurowie. Jak się jednak okazało takie zachowanie nie wyszło 20-latkowi na dobre. Całą sytuację zarejestrowała kamera w nieoznakowanym radiowozie strzeleckiej drogówki. Młody człowiek tłumaczył policjantom, że spieszył się na pociąg i uważał, że bezpiecznie mógł przejść przez tory.
Takie tłumaczenie nie przekonało mundurowych, którzy nałożyli na 20-latka mandat w kwocie 100 złotych.