Podczas lądowania w wyniku pęknięcia goleni, awionetka uderza dziobem w płytę lotniska. W następstwie wypadku dochodzi do złamania skrzydła i wycieku paliwa. W samolocie uwięzione są 4 osoby, w tym 10-letnie dziecko. Zdarzenie jako pierwszy dostrzega operator z wieży lotów, który powiadamia straż pożarną. Na miejsce udają się również pracownicy lotniska, którzy przystępują do udzielania pierwszej pomocy poszkodowanym. Tak wyglądał scenariusz dzisiejszych ćwiczeń.
Kilka minut od zgłoszenia na płycie lotniska pojawiły się pierwsze zastępy straży pożarnej. Błyskawicznie rozwinięta została linia gaśnicza, a strażacy w aparatach powietrznych prewencyjnie zalewali miejsce wycieku paliwa pianą gaśniczą. W miedzyczasie utworzono punkt pierwszej pomocy. Ratownicy rozpoczęli prawdziwą walkę z czasem. Do wyciągnięcia poszkodowanych niezbędne okazało się użycie narzędzi hydraulicznych.
W czasie trwającej akcji ratowniczej na miejsce sukcesywnie dojeżdżały kolejne zastępy strażaków. Pojawili się również ratownicy ze Sztabu Ratownictwa Zielona Góra, a chwilę potem wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Najciężej ranna osoba została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala w Zielonej Górze, a pozostałe 3 osoby zostają przewiezione karetkami pogotowia.
Po przekazaniu osób poszkodowanych, dochodzi do samozapłonu paliwa. Strażacy niezłocznie przystępują do akcji gaśniczej. Zostają podane dwa prądy gaśnicze, a pożar zostaje szybko ugaszony.
https://newslubuski.pl/interwencje/4897-katastrofa-samolotu-na-lotnisku-w-przylepie-cwiczyly-wszystkie-sluzby.html#sigProId46c1461761