Kierowca ciężarówki jechał z Żar tuż po rozładunku drewna. Na trasie S3 zatrzymał go inspektor ITD. Podczas kontroli stanu technicznego funkcjonariusz stwierdził, że ciągnik siodłowy miał pękniętą szybę przednią, uszkodzone mocowanie klosza kierunkowskazu oraz pęknięte lusterko boczne i uszkodzone jego mocowanie.

To nie jedyne przewinienie. Znacznie więcej zastrzeżeń inspektor miał do stanu technicznego naczepy, której rama była popękana w 10 miejscach. Ponadto bębny hamulcowe nie posiadały osłon, a opony były nadmiernie zużyte. Uszkodzone były również światła obrysowe, stopa naczepy oraz mocowanie kunic.

- Inspektor zatrzymał dowody rejestracyjne od obu pojazdów oraz zakazał kierowcy dalszego używania naczepy stwarzającej realne zagrożenie w ruchu drogowym. Ponadto funkcjonariusz ITD ukarał mandatem karnym zarówno kierowcę jak i właściciela pojazdów, który przybył na miejsce kontroli. Ciężarówka należała do polskiego przewoźnika - mówi Bogdan Trzpis, Lubuski Inspektor ITD.