Do zdarzenia doszło we wtorek, 17 lipca. Krótko przed godziną 23:00 dyżurny operacyjny zielonogórskich strażaków otrzymał zgłoszenie o wypadku na trasie Zielona Góra – Leśniów Wielki. Na wysokości miejscowości Radomia zderzyły się 3 samochody osobowe oraz autobus PKS. Na dodatek jedna z osobówek wylądowała w rowie. Do szpitala trafiły dwie osoby. Droga była zablokowana.
Kierujący Audi jechał za autobusem zielonogórskiego PKS. Nagle kierowca autobusu gwałtownie zahamował. – Kierujący osobowym Audi chciał uniknąć zderzenia i zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z Hyundaiem – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Jednak to nie był jeszcze koniec. Audi odbiło się od Hyundaia, uderzyło w bok autobusu, a na koniec trafiło jeszcze w Forda i wleciało do przydrożnego rowu. Na jezdni oraz poboczu rozsypało się wiele szkła oraz elementów karoserii.
Do zdarzenia wysłano 2 zastępy straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśnicznej nr 2 w Zielonej Górze oraz kolejne dwa z pobliskich jednostek OSP w Leśniowie Wielkim i Świdnicy. Strażacy po dojeździe od razu zabezpieczyli miejsce akcji oraz rozbite pojazdy. W międzyczasie inni ratownicy przystąpili do udzielania pomocy dwóm osobom poszkodowanym.
Wkrótce na miejsce dotarły dwa zespoły pogotowia. Ratownicy sprawnie zdiagnozowali rannych jeszcze na miejscu zdarzenia. Kierujący z Audi oraz Hyundaia doznali jedynie lekki stłuczeń.
Na drodze przez blisko 3 godziny pracowali policjanci z zielonogórskiej drogówki, którzy ustalali wszystkie okoliczności tego incydentu. W działaniach wspomagali ich funkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego.
– Winnym zdarzenia został kierujący Audi. Funkcjonariusze nałożyli na niego manadat karny w wysokości 500 złotych i 6 punktów karnych. Wszyscy byli trzeźwi – dodaje podinsp. Barska.