W ogniu stanął dach budynku uczelni. - Było duże ryzyko, że pożar obejmie znaczną część dachu. Udało się go zatrzymać na niewielkiej powierzchni tuż nad aulą - mówił mł. bryg. Michał Borowy, Zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Słubicach.

Na miejscu pracowało 20 zastępów straży pożarnej z 5 powiatów: słubickiego, krośnieńskiego, sulęcińskiego, świebodzińskiego oraz gorzowskiego. Początkowo w budynku występowało duże zadymienie i strażacy nie mogli zlokalizować źródeł ognia. Pożar gaszono z zewnątrz przy pomocy podnośnika hydraulicznego, ale również od wewnątrz.

Strażacy, którzy brali udział w bezpośrednich działaniach pracowali w aparatach powietrznych. Dzięki skoordynowanej akcji pożar udało się zlokalizować krótko po północy. Następnie strażacy musieli już tylko przystąpić do prac rozbiórkowych, aby dokładnie dogasić konstrukcję dachu. W międzyczasie do Słubic przyjechał bryg. Patryk Maruszak, Lubuski Komendant Wojewódzki PSP.

W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, jednak straty są ogromne. Znaczna część dachu całkowicie spłonęła, a wiele cennych przedmiotów, które znajdowały się wewnątrz zostały zalane wodą. Część z nich ratownicy zdążyli ewakuować poza budynek.

Działania trwały przez blisko 9 godzin. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana. - Z relacji opiekunów budynku wynika, że w ciągu dnia na dachu prowadzone były prace. Ponadto zgłoszenie z monitoringu pożarowego obiektu późno wpłynęło do Powiatowego Stanowiska Kierowania. Zwrócimy na to uwagę przy ustalaniu wszystkich okoliczności zdarzenia.