12-latek w środku nocy w samej piżamie szedł drogą. Pomógł kierowca ciężarówki

08 październik 2018
12-latek w środku nocy w samej piżamie szedł drogą. Pomógł kierowca ciężarówki KPP Strzelce Kraj.

Była godzina 2 w nocy, a temperatura nie wiele wyższa od zera, w takich właśnie okolicznościach uwagę kierowcy ciężarówki zwrócił chłopiec w piżamie idący drogą krajową nr 22. Kiedy mężczyzna zatrzymał pojazd i zorientował się, że z dzieckiem nie ma kontaktu, zabrał go do pojazdu i zawiózł do najbliższej stacji benzynowej, skąd zgłosił sprawę Policji.

Sytuacja była bardzo niebezpieczna, m.in. dlatego, że w nocy z niedzieli na poniedziałek, 7/8 października, temperatura była niewiele wyższa od zera. W takich warunkach bardzo łatwo o wyziębienie organizmu. Szczególnie niebezpieczne mogą być sytuacje związane z zaginięciem dzieci i osób starszych, czy schorowanych. W takich przypadkach kluczowa dla szybkiego odnalezienia jest odpowiednia reakcja rodziny i opiekunów oraz świadków, którzy widząc osoby mogące potrzebować pomocy - zareagują.

Tak było w przypadku kierowcy ciężarówki, który w nocy z niedzieli na poniedziałek około godziny 2, zauważył dziecko ubrane jedynie w piżamę i buty, samotnie idące drogą krajową nr 22. Mężczyzna zatrzymał pojazd, wtedy okazało się, że jest to chłopiec, z którym nie ma kontaktu. Czujny kierowca zabrał dziecko ze sobą i zawiózł do najbliższej stacji paliw w Strzelcach Krajeńskich. Tutaj skontaktował się z dyżurnym Policji.

Na miejsce przybyli dzielnicowi, którzy próbowali nawiązać kontakt z 12-latkiem. Niestety z dzieckiem nie można było się porozumieć i ustalić jego tożsamości. Chłopiec został zbadany przez lekarza. Na szczęście okazało się, że nie doznał żadnych obrażeń, ani wychłodzenia organizmu. Policjanci kontynuowali próby ustalenia tożsamości dziecka, sprawdzając m.in. wytypowane adresy w okolicznych miejscowościach.

Przełom nastąpił wówczas, kiedy do strzeleckiej komendy zgłosił się mężczyzna z prośbą o pomoc, ponieważ kiedy on i jego żona spali ich 12-letni syn otworzył drzwi od mieszkania i wyszedł. Mężczyzna dodał, że syn jest schorowany i może mieć problem z powrotem do domu, szczególnie z uwagi na późną porę nocną i trudne warunki atmosferyczne.

- Mężczyzna był kompletnie zaskoczony, kiedy okazało się, że syn cały i zdrowy czeka na niego w komendzie. Chłopiec, chwile później wrócił z tatą do domu. Tym razem, dzięki właściwej reakcji kierowcy wszystko skończyło się szczęśliwie. - dodaje mł. asp. Tomasz Bartos z KPP w Strzelcach Kraj.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń ani nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz ich tytułów.

Na podstawie art. 25 ust.1 pkt 1b prawa autorskiego, wydawca wyraźnie zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych na portalu internetowym "NewsLubuski.pl" jest zabronione.

Jeżeli widzisz błąd na stronie, napisz do redakcji: NewsLubuski

Właścicielem portalu NewsLubuski.pl jest firma vGs

Media Społecznościowe

Top