Policyjna Operacja "Kostrzyn 2019" dobiegła końca. Rytm życia w mieście stabilizuje się i wraca do tego sprzed festiwalu. Choć na polu pozostaje jeszcze trochę namiotów, można stwierdzić, że większość miłośników Pol'and'Rock Festival dotarła już do domu. Bezpieczeństwa na festiwalu przez osiem dni pilnowało około 1600 funkcjonariuszy z całej Polski.
Tak jak w poprzednich latach impreza miała status podwyższonego ryzyka. Od 29 lipca do 5 sierpnia funkcjonariusze przeprowadzili 541 interwencji, podczas których zatrzymano 105 osób. Policja zarejestrowała 131 przestępstw. Dotyczą one przede wszystkim posiadania narkotyków oraz kradzieży dokumentów i pieniędzy z namiotów.
Podczas tegorocznego festiwalu odnotowano dwa zgony. Do pierwszego doszło w czwartek, 1 sierpnia. Zwłoki 35-letniego mężczyzny bez stałego miejsca zamieszkania ujawniły służby organizatora. Dzień później zespół pogotowia przewiózł do szpitala 54-latka bez funkcji życiowych. Mimo podjęcia działań ratunkowych mężczyzna zmarł.
Poważniejszym wydarzeniem była czynna napaść na policjanta zabezpieczającego Pol’And’Rock Festival. W piątek, 2 sierpnia, nagi 36-latek zaatakował funkcjonariusza, który kierował ruchem. Tego samego dnia miał także miejsce fałszywy alarm bombowy. Wywołał go 20-letni mężczyzna ze Śląska.
Na czas trwania imprezy nad Kostrzynem nie można było latać statkami powietrznymi. Zapomniał o tym 32-letni Australijczyk, który latał dronem podczas trwania koncertów. Lot dronem na terenie festiwalu wykonał również 63-latek wraz z 24-latkiem.
- Z drobniejszych zdarzeń zanotowaliśmy 134 wykroczeń, polegających głównie na zaśmiecaniu, spożywaniu alkoholu, używaniu słów nieprzyzwoitych, nieobyczajnych wybrykach, kradzieżach, czy przewinieniach drogowych, z których większość zakończyła się mandatem. 16 z tych zdarzeń trafi do sądu z wnioskiem o ukaranie - wylicza kom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Z policyjnego raportu wynika, że w kulminacyjnym momencie na terenie imprezy przebywało 285 tysięcy osób. Nie zgadza się z tym jednak Jerzy Owsiak, szef Fundacji WOŚP. Organizator festiwalu twierdzi, że do Kostrzyna przyjechało 750 tysięcy ludzi.