Szaleńczy pościg za motocyklistami, pędzili blisko 200 km/h. Jeden wpadł do rowu (FILM)

Policjanci ze świebodzińskiej grupy SPEED ścigali po krajowej „trójce” dwóch motocyklistów. Mężczyźni złamali wiele przepisów, a ich prędkość dochodziła do 200 km/h. Jeden z motocyklistów zakończył rajd w rowie, drugiemu udało się uciec.

Wszystko wydarzyło się w sobotę, 24 sierpnia. Funkcjonariusze z grupy SPEED w Świebodzinie patrolowali drogę krajową nr 3. W miejscowości Kalsk patrol policjantów został wyprzedzony przez dwóch motocyklistów.

– Wideorejestrator wskazał, że jeden z nich jedzie z prędkością blisko 80 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 30 km/h. Funkcjonariusze włączyli sygnały, aby zatrzymać ich do kontroli drogowej. W tym momencie rozpoczął się pościg, gdyż kierujący znacząco przyspieszyli i zaczęli uciekać – relacjonuje sierż. szt. Mateusz Sławek z zespołu prasowego Lubuskiej Policji.

Motocykliści podczas ucieczki jechali z prędkością blisko 200 km/h. Obaj wielokrotnie zmieniali pasy ruchu, zjeżdżając na pas przeznaczony dla kierowców jadących z naprzeciwka i kilka razy doprowadzając do sytuacji, w której centymetry dzieliły ich i innych uczestników ruchu od wypadku.

W pewnym momencie uciekinierzy rozdzielili się, a policjanci kontynuowali pościg za jednym z nich. Brawura i zbyt duża pewność swoich umiejętności doprowadziły do upadku motocyklisty. Na łuku drogi kierujący Suzuki wywrócił się przed nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem, omal nie doprowadzając do czołowego zdarzenia i wpadł do rowu.

– 35-latek był trzeźwy i nie posiadał uprawnień do kierowania. W związku z licznymi zadrapaniami został przetransportowany do szpitala – dodaje sierż. szt. Sławek.

Kierowca Suzuki odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie przed sądem. Policjanci pracują nad zatrzymaniem drugiego motocyklisty, aby on także odpowiedział za za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli i szereg wykroczeń drogowych.