Pożar wybuchł w noc sylwestrową we wtorek, 31 grudnia. Zgłoszenie wpłynęło do strażaków o godzinie 23:30. Na miejsce wysłano zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Gorzowie Wielkopolskim. Zaalarmowano też jednostki OSP z Gralewa, Santoka oraz Janczewa.
- Po dojeździe na miejsce i wykonanym rozpoznaniu okazało się, że pożarem objęte są dwa pomieszczenia wewnątrz budynku znajdujące się w piwnicy i na parterze. Do środka zostały wprowadzone roty w aparatach ochrony dróg oddechowych - opowiadają ochotnicy z Janczewa.
Zadymienie wewnątrz pustostanu było bardzo duże. Strażaków w działaniach wspierała kamera termowizyjna, która pozwoliła upewnić się, że nikt nie został poszkodowany.
Strażacy nie mają wątpliwości, że za wszystkim stoi podpalacz. - Podpalaczu, przez Ciebie Nowy Rok, zamiast witać z bliskimi, przywitaliśmy go w opuszczonym budynku... życzymy mądrości - napisali druhowie OSP Janczewo.
https://newslubuski.pl/interwencje/7870-pozar-bylego-zajazdu-w-santoku-strazacy-to-podpalenie.html#sigProId0405ab5955
Przeczytaj też: Groźny pożar pod Gorzowem. Spłonął cały budynek. Akcja nadal trwa (ZDJĘCIA)